16.03.2011 Dopóki…
Dopóki żyjesz, możesz:
– napisać książkę
-zdobyć Orlą Perć
– przebiec półmaraton
– zjeść tatara z ogórkiem
– popatrzeć na kruki
– posłuchać jazzu
– ubrać się na niebiesko
– pojechać do Kartuz
– umrzeć.
Dopóki żyjesz, możesz:
– napisać książkę
-zdobyć Orlą Perć
– przebiec półmaraton
– zjeść tatara z ogórkiem
– popatrzeć na kruki
– posłuchać jazzu
– ubrać się na niebiesko
– pojechać do Kartuz
– umrzeć.
wybieram tatara. jakiś czas temu zresztą przywołałaś tatara w którymś wpisie i dzięki temu miałem doskonały prezent na dzień kobiet (którego nie znoszę i Ona też nie znosi) (chyba:) kupiłem morliński, jajo, ogórek, cebulę, pieprz i jak rzuciłem na stół to wiedziałem, że mnie nie opuści
kiedyś tatary były w każdym dworcowym barze. i komu to przeszkadzało pytam? potruli się? nie potruli się.
Zatrucie tatarem to oczywisty mit, diabli wiedzą jakie lobby wyparło go z dworców? Pewnie to samo, co wypierało angielską wołowinę z przyczyn zgąbczenia mózgu tegoż właśnie.
Kobietę słusznie uraczyłeś, ja za tatara bym się dała posiekać:)
w kosteczke czy na plasterki?
WTF?